Moi kochani!
W wasze łapki oddaje obiecany wywiad ze zwyciężczynią konkursu na blog miesiąca Venetią.
Mam nadzieję że wywiad się wam spodoba i tylko zachęci do udziału w konkursie.
Przypominam że wciąz możecie dodawać swoje zgłoszenia bowiem czasu zostało nie wiele do 15 sierpnia.
5 wybranych według waszego uznania blogów zgłaszajcie na : stowarzyszenie.dhl@gmail.com
5 wybranych według waszego uznania blogów zgłaszajcie na : stowarzyszenie.dhl@gmail.com
Życzę wszystkim powodzenia.
1)Na
początek zacznę może dość banalnie, ale to pierwsze pytanie
jakie przychodzi mi do głowy. W jaki sposób rozpoczęła się Twoja
przygoda z pisaniem? Skąd się wziął pomysł na założenie bloga?
To
wcale nie jest banalne pytanie :) Każda z autorek Dramione ma swoją
własną historię, która rozpoczęła jej przygodę z tą parą. Ja
sama od wielu lat byłam fanką tego gatunku fanfiction. Przeczytałam
naprawdę wiele opowiadań Dramione i z czasem w mojej wyobraźni
zaczęło tworzyć się własne. Zarówno w książce jak i w
większości opowiadań życie bohaterów HP kręci się wokół
wojny, walki i przetrwania. Ja chciałam pokazać ich z trochę innej
strony – jako wchodzących w dorosłe życie ludzi, którzy
borykają się z normalnymi problemami takimi jak: zazdrość,
zdrada, miłość... Tak powstał pomysł na „Dwa Światy”.
Opowiadanie zaczęłam pisać dla siebie, jak to się mówi „do
szuflady”, ale pewnego dnia postanowiłam spróbować i je
opublikować. Obiecałam sobie, że będę je publikować nawet dla
jednego zdeklarowanego czytelnika, rzeczywistość jednak przerosła
moje oczekiwania, stąd po jego zakończeniu postanowiłam pisać
dalej :)
2)Według
mojej skromnej opinii masz naprawdę niezwykły talent. Czemu akurat
właśnie Dramione? Nie myślałaś, aby spróbować napisać swoje
własne opowiadanie?
Dziękuje
Ci za miłe słowa. Wybrałam paring Dramione, akurat dlatego, że
jestem niepoprawną romantyczką, która wierzy w to, że taka
zakazana miłość, jest możliwa. I właśnie to próbuję udowodnić
w swoich opowiadaniach. Autorskich opowiadań mam na koncie już
kilka i jestem w trakcie pisania kolejnego. Noszę się z zamiarem
opublikowania go na blogu, ale nie wiem czy spotka się z
zainteresowaniem czytelników.
3)Czy
prócz tego właśnie paringu masz jakiś swój ulubiony?
Swoją przygodę z parami fanfiction kilka lat temu zaczynałam od pary Sevmione – i do dziś pozostał mi sentyment do opowiadań tego typu. Poza tym lubię nawet kanoniczną parę Harry'ego i Ginny.
4)Czy
w jakiś sposób pisanie wpłynęło na Twoje życie? Jeśli tak to
jaki miało ono wpływ?
Pisanie to moje życie. Już w szkole podstawowej czynnie brałam udział w warsztatach literackich i redagowaniu gazetki szkolnej. Od zawsze pisanie było częścią mnie. Śmieje się teraz do łez, gdy czytam swoje pierwsze „wypociny”, ale poniekąd jestem z siebie dumna, że nigdy z tego nie zrezygnowałam :)
5)Mam
wrażenie, że jesteś niesamowitą kopalnią pomysłów. Wciąż
przybywają nowe i nowe. Skąd one się biorą? Czy masz na to jakiś
swój własny sposób?
Inspirację
czerpie ze wszystkiego co mnie otacza – czasem nawet z moich snów.
Pomysły pojawiają się w mojej głowie samoczynnie. Czasem w
trakcie pisania rozdziału, częściej jednak, gdy akurat jestem poza
zasięgiem komputera i wtedy notuje je na czym popadnie, żeby
przypadkiem nie zapomnieć :)
6)Czy
Harry Potter to twoja ulubiona książka, a może wręcz przeciwnie
chodzi jedynie o sam utworzony przez fanów paring. A jeśli tak to
jaka jest inna ulubiona powieść z którą się nie rozstajesz?
Bardzo
lubię wszystkie części Harry'ego Pottera, choć faktycznie wolę
tę niekanoniczne pary z opowiadań, niż te, które pojawiają się
w książkach. Jednak prawdziwą, szczerą i dogłębną miłością
darzę książki kryminalne, a zwłaszcza kryminały A. Christie. Na
każde wakacje zabieram ze sobą jakąś jej powieść, a moja
ulubiona to „I
nie było już nikogo...”,
która w pierwszej wersji nosiła tytuł „Wyspa
murzynków”.
7)Jak
opinie i komentarze czytelników mają wpływ na twoje pisanie?
Wiadomo, że nie wszystkie są pozytywne. Czy bierzesz je sobie do
serca? Jak w ogóle znosisz krytykę?
Niestety
rzadko spotykam się z konstruktywną krytyką. Zazwyczaj krytyka
zamyka się w kilku słowach, często dość niemiłych. Nie dalej
jak wczoraj jedna osoba napisała do mnie, że jestem denna, a mój
blog jest głupi jak Neville Longbottom, niestety nie dodała jednak
skąd takie wnioski. Rozumiem, że każdy ma prawo do własnego
zdania i zasłaniania się wolnością słowa, ale w świecie
dziennikarskim uczą nas, że każda opinia, a zwłaszcza negatywna
musi być poparta jakimiś argumentami. Przykro mi jeśli ktoś
wypowiada się na temat mojej twórczości, w ogóle się z nią nie
zapoznając. Osądzać jest łatwo, zwłaszcza komuś kto sam nie
pisze i nie wiem ile człowiek wkłada w to pracy i serca. Nie
potrafię przejść obojętnie wobec takich ludzi i ich postawy, co
zazwyczaj kończy się tym, iż mam ochotę przestać pisać. Zawsze
jednak w takich chwilach mam wsparcie czytelników, którzy motywują
mnie do działania i przekonują, że nie warto się przejmować.
Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, taka już kolej rzeczy :)
8)Jako
młoda pisarka na pewno masz jakieś marzenia. Możesz zdradzić
czytelnikom jakie ono jest?
Wydanie własnej, autorskiej książki. Nawet ostatnio zaczęłam sobie żartować, że zbieram zapisy od osób, które deklarują się ją kupić. Pierwszy nakład to 1000 egzemplarzy, więc jak tyle nazbieram, to kto wie :D
9)Gdybyś
miała możliwość dokonania zmiany w swoim życiu, czy byłoby coś
takiego, co byś zmieniła?
Na pewno chciałabym być bardziej odporna. Nie oczekuję poklasku od wszystkich, ale czasem niektóre słowa odnośnie mojej twórczości za bardzo bolą. Wolałabym jakoś okrzepnąć i przestać się tym tak przejmować. A tak ogólnie lubię swoje życie, choć jest raczej nudne i przewidywalne :)
10)Twój
blog należy do niezwykle popularnych. Może dasz jakąś podpowiedź,
która pomoże czytelnikom rozwinąć skrzydła i osiągnąć podobny
sukces. Czy masz na to jakiś swój własny sposób?
Wiele
osób pyta mnie jak wypromowałam swojego bloga... No właśnie.
Pierwszym co zawsze wszystkim radzę jest zapisanie się do
Stowarzyszenia DHL. Ja tak zrobiłam, blog został dodany do waszej
listy czytelniczej i to wystarczyło. Ludzie zaglądali z ciekawości,
wielu z nich zostało. Niektórzy polecali bloga znajomym i tak
właśnie zyskały popularność „Dwa Światy”. Sama nie
rozsyłałam linków, ani nie zakładałam stron promujących bloga.
Myślę jednak, że wpływ na to może mieć również częstotliwość
dodawania rozdziałów. Ja robię to na tyle często, by czytelnicy
nie poczuli się zaniedbani. Zawsze staram się dotrzymać
wyznaczonych sobie terminów i może właśnie dlatego wracają na
mojego bloga i pozostawiają po sobie ślad w postaci komentarzy :)
11)
I na koniec może coś, co pomoże poznać Venetię nieco bliżej.
Jaką osobą jesteś na co dzień? Co cię drażni lub inspiruje?
Już
wspominałam o tym, że jestem raczej nudna i przeciętna. Ani za
wysoka, ani za niska, ani za mądra, ani za głupia :) Staram się
być życiową optymistką, co zwykle kończy się na tym, że
pozostaje w świecie realizmu, ale uważam, że to lepsze niż
pesymizm :) Lubię żarty i wygłupy – można powiedzieć, że
nieco wzorowałam postać Zabiniego z „Dwóch Światów”, na moim
codziennym poczuciu humoru – co moi przyjaciele z pewnością, by
potwierdzili. Inspiracją dla mnie może być dosłownie wszystko,
natomiast moją motywacją są Moim Czytelnicy, którym chciałabym z
tego miejsca jeszcze raz Serdecznie Podziękować za wszystkie głosy
oddane na mojego bloga – Jesteście Wspaniali! :) Dzięki wielkie
również dla Stowarzyszenia za przeprowadzenie tego konkursu. Myślę,
że jest on wielką szansą dla wielu utalentowanych autorów.
Zachęcam wszystkich do udziału w kolejnych edycjach i Pozdrawiam
Ciepło! :)
Pozdrawiam serdecznie Wasza Ross.
gratulujemy Venetii i dalszych sukcesów życzymy :3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Andzikiem :D
UsuńŻyczę powodzenia, Veniku !~
Ja bardzo gratuluję Venetii za tyle czytelników i za wygranie w konkursie :) Naprawdę masz talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dalszych sukcesów ci życzę i byś spełniła swoje marzenia :D
Gratulacje dla Venetii ;3
OdpowiedzUsuńDzięki, bardzo mi miło :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, Venetiio, w pełni zasłużyłaś na to wyróżnienie. Brawo! ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPowtórzę to, co mówią inni.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Venetii. Kochana, one ci się jak najbardziej należą ;-)
Jestem bardzo zadowolona z tego wywiadu :) Całkiem sporo można się dowiedzieć od autorki Venetii, która ma ogromny talent i nie sposób się z tym nie zgodzić. Uwielbiam "Dramione Dwa Światy" a jeszcze bardziej kocham "Gdy jesteśmy sami". Te blogi są świetnie napisane i nie dziwię się, że mają tyle wyświetleń. W pełni zasługują na laury ;)
OdpowiedzUsuńI mówię to na serio, ponieważ trzeba być naprawdę wielkim pisarzem, żeby dawać notki aż dwa razy w tygodniu ! Już to robi spore wrażenie.
Można się od Niej spoooro nauczyć :)
I chyba pójdę za radą Autorki i zgłoszę się do tego Stowarzyszenia :) Szczerzę to nawet wcześniej chciałam to zrobić, ale... trochę się bałam. Nawet sama nie wiem dlaczego.
Jestem szczerze zadowolona z wyniku konkursu i choć nie głosowałam w nim (niestety) to gdybym mogła zagłosowałabym na Jej blog :) W pełni zasługuje na to co najlepsze, w końcu został tak profesjonalnie napisany :)
Mam nadzieję, że osiągniesz Veniku jeszcze więcej i będziesz miała dwa razy więcej fanów, czego Ci właśnie życzę :) Zasłużyłaś w stu procentach :) I nie mówię to tylko ja, w końcu wielu czytelników nie może doczekać się kolejnych wpisów na Twoim blogu :D
Jesteś wspaniałą autorką, aż chciałabym mieć tak ogromny talent jaki ty masz :)
Jeszcze raz gratuluję pierwszego miejsca, w pełni zasłużyłaś :)
P.S. - Przepraszam, że ten komentarz jest odrobinkę chaotyczny, ale pewnien chłopczyk ciągle mnie zagaduję i się skupić nie mogę xD
Buźki :-*
Jesteś najwspanialsza kochana. Venetia jest niesamowicie zdolna i kreatywna. Zdecydowanie zasłużyła na wygraną i myślę, że blog roku ma w kieszeni♥
OdpowiedzUsuńGratuluję :) I mam nadzieję, że spełni się Twoje marzenie i uda Ci się wydać książkę. Z chęcią bym przeeczytała. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłych wakacji.
~Varexis
Gratulacje dla najj pisarki ;)
OdpowiedzUsuńjak wydasz książkę to ja się pisze na to żeby ją kupić ;)
~Anka
No to jeszcze słówko (jak zwykle długie) ode mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo uderzyło mnie to, że ktoś postanowił skrytykować w taki sposób, o jakim mowa, opowiadanie Vanetii. Jako osoba aktywnie działająca w kręgach propagujących konstruktywną krytykę, poczułam jak coś się we mnie zagotowało, kiedy przeczytałam cytowane określenia. Nie ma nic gorszego od "krytyki" nie popartej żadnymi sensownymi argumentami, ponieważ ona skłania artystę do zwinięcia skrzydeł - w tym przypadku odłożenia pióra do szuflady. Owszem, nie powinno tak być, ponieważ ludzie tacy jak Vanetia powinni zlewać z góry na dół takie teksty i dalej robić swoje, jednak jeden negatywny (i na swój sposób wulgarny) komentarz może przyćmić sto pozytywnych wypowiedzi.
Warto jednak pamiętać, że lepsza jest konstruktywna krytyka od przesłodzonych komentarzy. Rozumiem, że czasami opowiadania wydają się być tak genialne, że człowiek nie ma im czego zarzucić, ale w każdym tekście znajdują się mankamenty, nad którymi można by jeszcze popracować (moim zdaniem u Vanetii jest to akurat język, aczkolwiek wątpię, żeby przeciętnemu czytelnikowi rzucało się to jakoś bardzo w oczy, ponieważ cała akcja jest poprowadzona na tyle zręcznie, że nawet nie chce się na to zwracać uwagi).
Moim zdaniem w tym wywiadzie warto podkreślić zdanie : "Niestety rzadko spotykam się z konstruktywną krytyką." Dziewczyna napisała "Niestety" i chyba za to cenię ją w tej chwili najbardziej.
No i jeszcze słówko na luzie - Jeżeli postać Blaise'a z "Dwóch światów" odzwierciedla Twoje prawdziwe poczucie humoru, to właśnie dopisuję do listy moich drobnych marzeń jeszcze jedno. "Spotkać się oko w oko z panią Noks".
Serdecznie pozdrawiam :)
w odniesieniu do tego co pisalas na początku to są po prostu nic nie warci internetowi hejterzy. Sami nie umieją pisać i są zazdrośni. Bo pewnie tysiąc blogerek jest zazdrosnych o talebt i internetowa sławę Venetii, ale w pozytywnym sensie, bo np. Dążą do celu i starają się odnieść taki sukces jak Ven, a nie piszą idiotyczne komentarze tak jak Ci hejterzy.
Usuń-Lola
Naprawdę super blog, a "Gdy jesteśmy sami" jest jeszcze lepszy, jednak według mnie najlepszym blogiem ever jest jednak "Lubię, gdy jesteś obok". Looknijcie, mówię wam zakochacie sie w tym opowiadaniu :)
OdpowiedzUsuńLubie, gdy jestes obok jest Nox, tak ?
UsuńUwielbialam to opowiadanie, ale nienawidzę epilogu. Z reszta uważam że gdy jesteśmy sami jest o niebo lepsze i oryginalniejsze. Według mnie Lubię gdy jestes obok jest gdzieś na 3,4 miejscu.
-Lola
Nie,nie jest to opowiadanie Nox.
UsuńLubię, gdy jesteś obok- dramione-story.blogspot.com/
Blog Nox- nox-dramione.blogspot.com/
x.
Gratulacje ! życzę dalszej weny w pisaniu i spełnienia marzeń! :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia gdzie powinnam umieścić ten komentarz, więc zostawię go pod najnowszą notką w Stowarzyszeniu i Ocenialni. Jestem jedną z osób, które zgłosiły swoją chęć zostania oceniającą na oceny-dhl.blogspot.com owszem dostałam dwie wiadomości na e-maila, nadal czekam na tą trzecią i przyznaję, że nie było mnie jakiś czas, więc na bieżąco nie śledziłam tego co dzieje się w tej blog-strefie. Chciałabym wiedzieć, czy coś się stało, albo czy coś jest nie tak. Jeżeli jest taka możliwość prosiłabym o wiadomość zwrotną od którejś z administratorek bloga, nie wiem na czym stoję i czy okres próbny trwa nadal, bo może stało się tak, że oceniające zostały już wybrane. [ morgan.j.blog@gmail.com ]
OdpowiedzUsuńJeżeli zdenerwowałam kogoś tym komentarzem, bo np. nikt nie miał czasu, by się tą sprawą zająć, ma mój wcześniejszy email dał wam do zrozumienia, by mnie przez jakiś czas nie brać pod uwagę zrozumiem i przepraszam za zamieszanie.
Pozdrawiam Morgan Jade. ;)
Kiedy sonda?
OdpowiedzUsuńKocham Cię, Venetiia. Po prostu uwielbiam. Masz wielki talent. dziękuję za twoje opowiadania. Czytałam na biezaco dwa światy, a teraz czytam gdy jesteśmy sami. <3<3<3
OdpowiedzUsuń-Lola